Magdalena Makarewicz

Junior Java Developerka (Kraków, woj. małopolskie)

Choć z wykształcenia i doświadczenia jestem projektantką konstrukcji, to jednak ciekawość świata IT popchnęła mnie do zmiany ścieżki zawodowej. W ostatniej firmie współpracowałam z deweloperami tworzącymi narzędzia dla inżynierów i odkryłam, jak fascynujący jest świat technologii. Zdecydowałam się na backend, bo uwielbiam rozwiązywać złożone problemy, analizować dane i dbać o detale. Praca w IT daje mi mnóstwo satysfakcji i motywuje do ciągłego rozwoju. Dynamiczne środowisko i niekończące się możliwości nauki – to moja codzienność. Czuję, że jestem we właściwym miejscu. Fundacja Girls Code Fun pomogła mi uwierzyć w siebie i stawiać kolejne, odważne kroki. Na co dzień mieszkam w Krakowie, a wolny czas uwielbiam spędzać aktywnie na świeżym powietrzu – to dla mnie najlepszy sposób na odpoczynek i złapanie nowej perspektywy. Mam w sobie dużą ciekawość – odkrywam, próbuję, doświadczam, smakuję, a przy tym płynę z prądem 🙂

Przeszłaś ścieżkę przebranżowienia. Z sukcesem. Czym się dziś zajmujesz?

Już od kilku miesięcy (październik 2024) pracuję jako Junior Java Developerka i w tym kierunku dalej planuję się rozwijać – poszerzać wiedzę z Javy, z architektury oprogramowania i dobrych praktyk. Chcę poznawać nowe narzędzia przydatne w mojej pracy, a w przyszłości dzielić się doświadczeniem, wiedzą i wspierać osoby rozpoczynające swoją przygodę z rozwojem oprogramowania. Dlaczego? Ponieważ ja mam szczęście być teraz wspieraną przez bardziej doświadczonych kolegów i koleżanki. Wiem, ile to wnosi w wiarę w siebie i chęć działania. Myślę również o dalszej nauce JavaScript i technologii frontendowych, żeby móc pracować jako full stack developerka. Solidne podstawy zdobyłam dzięki Wam – Fundacji Girls Code Fun. Brałam udział w wielu warsztatach, więc mam materiały i motywację, aby kontynuować rozwój w tym kierunku. 

A co Cię skłoniło do udziału w naszych projektach?

Fundację Girls Code Fun znalazłam w momencie zwątpienia i rezygnacji. Minęło dobre półtora roku, odkąd postanowiłam zmienić branżę. Poświęciłam ogrom czasu, energii, zaangażowania i pieniędzy, biorąc indywidualne lekcje z Javy. Rozwiązywałam godzinami samodzielnie problemy, uczyłam się teorii i praktyki. Początkowo łączyłam to z życiem zawodowym i mimo starań, poszukiwania pracy w nowej branży nie przynosiły skutku. Już nie pamiętam czy było to na grupie na Facebooku, czy może na LinkedIn, ale zobaczyłam post o wydarzeniu organizowanym przez Anię Osowską i firmę Qualtrics o skutecznym rekrutowaniu do firm technologicznych. Wcześniej nie myślałam o takich inicjatywach, nie byłam w ogóle świadoma, że są tak wspaniałe osoby i Fundacja, wspierające kobiety w rozwoju zawodowym. Zgłosiłam chęć udziału. Pomyślałam, że to dobra okazja, aby po pierwsze zasięgnąć wskazówek osób, które pracują w branży technologicznej, a po drugie spotkać kobiety, które są w podobnym miejscu i być może mają takie same wątpliwości, jak ja. Oczywiście pojawiały się obawy „jak się odnajdę na takim spotkaniu”, ale zupełnie niepotrzebnie. Ciepła, wspierająca atmosfera oraz nastawienie prowadzących i uczestniczek na nowo obudziło we mnie wiarę, że moja decyzja o zmianie jest dobrym krokiem. Uwierzyłam, że finalnie osiągnę sukces – to kwestia wytrwałości i konsekwentnego działania. 

„To niesamowita zawodowa i osobista przygoda, znaleźć się znowu na juniorskim stanowisku. Uczyć się od młodszych od siebie osób, przyznawać do niewiedzy i wciąż uczyć nowych rzeczy – rozwijam się każdego dnia.”

Co cennego wyniosłaś z naszych spotkań i warsztatów?

Wiele ważnych przemyśleń i inspiracji. Zależy od projektu. W trakcie spotkania o rekrutowaniu do firm technologicznych dowiedziałam się, co powinno zawierać moje CV oraz otrzymałam wskazówki na temat tego, jak radzić sobie na rozmowach rekrutacyjnych. Co ważne – w tym również w trakcie live codingu, na myśl o którym wcześniej mnie paraliżowało. Dla odmiany podczas warsztatów z JavaScript poznałam solidne podstawy tego języka, a także HTML i CSS. Miałam świetną okazję napisać dwie małe aplikacje – warsztaty trwały zaledwie 15 godzin, a dostarczyły ogrom wiedzy, praktycznych zadań i motywacji, żeby kontynuować naukę. Dodatkowo prowadząca – Dominika, ogromnie zaangażowana, pomocna i inspirująca osoba – zapoznała nas z tematem dostępności cyfrowej, co zwiększyło moją świadomość i zainteresowanie zagadnieniem. Myślę, że pierwsze z tych wydarzeń pomogło nabrać mi pewności siebie w procesach rekrutacyjnych, a wiedza przekazana przez Dominikę o dostępności cyfrowej zwiększyła moją uważność w tym kierunku. Do materiałów z warsztatów również wrócę, jak tylko pojawi się przestrzeń na zgłębianie wiedzy na ścieżce frontendowej 🙂 

Pracowałaś, miałaś życie osobiste i realizowałaś swoje pasje. Droga do zmiany była równoległa. Co więc Cię motywowało, aby w niej wytrwać? Z jakimi wyzwaniami się mierzyłaś?

Wszystko to prawda. Motywujące było zaangażowanie prowadzących – ich charyzma i realna chęć wsparcia kobiet. Czułam to na każdym kroku i przy każdej interakcji. Energia, która bije od osób angażujących się w działania Fundacji, niesamowicie się udziela. Dodaje wiatru w skrzydła i wiary, że się uda. Temu wszystkiemu towarzyszy profesjonalizm. Wyzwaniem w trakcie trwania warsztatów było dla mnie znalezienie czasu między spotkaniami (które były co tydzień), aby powtórzyć materiał, jak najlepiej przygotować się do kolejnego spotkania i wynieść z niego jak najwięcej.

Czy nieskromnie możemy wnioskować, że nasze projekty wpłynęły na Twoje decyzje? Wzmocniły Cię?

Bez słodzenia – dokładnie tak. Zyskałam ponownie wiarę w swoje możliwości, zaczęłam powoli uwalniać się od syndromu oszusta. Tu pomogły rozmowy w trakcie networkingu i nieoceniony kontakt z osobami pracującymi w branży. Warsztaty z JavaScript zachęciły mnie do rozwoju również na ścieżce frontendowej i generalnie poszerzania horyzontów. To mix pozytywnych doświadczeń i wsparcia dał mi power do zmiany i wytrwałość na tej ścieżce.

A co uważasz za największy sukces? Jakie korzyści zyskałaś – teraz i na przyszłość?

Największy – dostałam pierwszą pracę na wymarzonym stanowisku! Ogromne szczęście. Wspomniana pewność siebie, co przełożyło się na mniejszą ilość stresu w trakcie procesów rekrutacyjnych. Poprawiłam również swoje CV, a przecież to pierwsze, co zostaje poddane ocenie. Być może gdyby nie cenne uwagi osób zaangażowanych w projekty Fundacji, moje CV nie przyciągnęłoby uwagi. Jest coś jeszcze…Zainspirowałam się do niesienia wsparcia innym, co z kolei uważam za duży sukces osobisty. W przyszłości mam nadzieję pomagać kobietom, które postanowią zmienić swoją ścieżkę i wejść do świata technologii. Tak, jak ja.

Czy syndrom oszusta wciąż Cię trapi?

Walczę z nim cały czas, ale z każdym dniem nabieram więcej pewności siebie, dystansu i luzu. Zdiagnozowany – boli nieco mniej. To niesamowita zawodowa i osobista przygoda, znaleźć się znowu na juniorskim stanowisku. Uczyć się od młodszych od siebie osób, przyznawać do niewiedzy i wciąż uczyć nowych rzeczy – rozwijam się każdego dnia. 

Co najbardziej Cię zaskoczyło podczas udziału w projekcie?

Zdecydowanie to, że jest nas tak wiele! Kobiet chcących wejść do świata technologii, zaangażowanych, ciężko pracujących nad tym, żeby zmienić coś w swoim życiu i znaleźć satysfakcjonującą pracę.

Jakieś rady dla innych kobiet, które są w miejscu, w którym byłaś?

Zróbcie pierwszy krok – to nic nie kosztuje poza Waszym czasem. Wiem, jest wart więcej niż dobra materialne. Jeśli jednak myślicie o zmianie lub szukacie swojej ścieżki – to najlepsze, co możecie zrobić. Po tym pierwszym kroku, kolejne będą już dużo łatwiejsze i zadzieje się magia. Zaufajcie Fundacji. Ania wkłada serce w swoje działania, pozwala poczuć, że trafiło się na pomyślny prąd, z którym warto popłynąć. W połączeniu z zaangażowaniem i sumienną pracą osiągniecie cel.

A według Ciebie – absolwentki – dlaczego warto wybrać właśnie Fundację jako miejsce do samorozwoju w IT?

Można nauczyć się nowych rzeczy – polecam każdemu! Poszerzyć wiedzę na interesujące nas tematy, złapać zajawkę, poznać życzliwe osoby, odnaleźć wsparcie, a do tego miło spędzić czas. Fundacja Girls Code Fun daje dużo możliwości rozwoju dla kobiet w każdym wieku – sama z podziwem i wdzięcznością śledzę jej działania i na pewno nie zawaham się zgłosić do udziału w organizowanych przez Anię wydarzeniach.